W lutym tego roku miałam okazję być tydzień na Cyprze, w greckiej części. Pogoda była wspaniała, podczas gdy w Polsce termometry wskazywały około 0 stopni, na wyspie temperatura wynosiła 25-27 stopni, świeciło słońce, na niebie nie było ani jednej chmurki. Co najbardziej kojarzy mi się z tym wyjazdem? Palmy, różnorodne krajobrazy, koty, lewostronny ruch, morze. Zobaczyłam port wraz z fortecą, wykopaliska, klasztor zdobiony dwoma tonami złota, skały Afrodyty, byłam w górach o wysokości polskich Tatr. Podróż jak najbardziej zaliczam do udanych, ale gdybym po raz drugi wybierała się na Cypr, pewnie do części tureckiej. Na pytanie czy polecam to miejsce bez wahania mówię tak! A teraz zostawiam Was ze zdjęciami :).
9 marca 2016
Power girl: Cypr 2016
Hej, hej! Tu Zuzia z bloga Power girl. Postanowiłam zacząć na otwtw bez zbędnego przedstawiania się- jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś o mnie, po prostu wpadnijcie na mojego bloga :). A dziś zapraszam na relację z Cypru!
W lutym tego roku miałam okazję być tydzień na Cyprze, w greckiej części. Pogoda była wspaniała, podczas gdy w Polsce termometry wskazywały około 0 stopni, na wyspie temperatura wynosiła 25-27 stopni, świeciło słońce, na niebie nie było ani jednej chmurki. Co najbardziej kojarzy mi się z tym wyjazdem? Palmy, różnorodne krajobrazy, koty, lewostronny ruch, morze. Zobaczyłam port wraz z fortecą, wykopaliska, klasztor zdobiony dwoma tonami złota, skały Afrodyty, byłam w górach o wysokości polskich Tatr. Podróż jak najbardziej zaliczam do udanych, ale gdybym po raz drugi wybierała się na Cypr, pewnie do części tureckiej. Na pytanie czy polecam to miejsce bez wahania mówię tak! A teraz zostawiam Was ze zdjęciami :).
W lutym tego roku miałam okazję być tydzień na Cyprze, w greckiej części. Pogoda była wspaniała, podczas gdy w Polsce termometry wskazywały około 0 stopni, na wyspie temperatura wynosiła 25-27 stopni, świeciło słońce, na niebie nie było ani jednej chmurki. Co najbardziej kojarzy mi się z tym wyjazdem? Palmy, różnorodne krajobrazy, koty, lewostronny ruch, morze. Zobaczyłam port wraz z fortecą, wykopaliska, klasztor zdobiony dwoma tonami złota, skały Afrodyty, byłam w górach o wysokości polskich Tatr. Podróż jak najbardziej zaliczam do udanych, ale gdybym po raz drugi wybierała się na Cypr, pewnie do części tureckiej. Na pytanie czy polecam to miejsce bez wahania mówię tak! A teraz zostawiam Was ze zdjęciami :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
WOW ! Super zdjęcia !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://aleksandriablog.blogspot.com/
Jak tam pięknie i ciepło!
OdpowiedzUsuńOjeeeeny zazdroszczę! Teraz kiedy w Polsce jest jeszcze zimno, a już w lutym, to serio temperatura, faktycznie wahała się w okolicach 0, a Ty byłaś w tak ciepłym miejscu na ziemi. Suuuper! Też bym chętnie wyjechała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, KINGA na Wieszaku ;)
Świetna koncepcja bloga? :) Kto wybiera blogerki na dany miesiąc? Czy można się tu gdzieś jakoś zgłosić? :)
OdpowiedzUsuńOsobiście zazdroszczę tego wypadu na Cypr! To niesamowite, że kiedy u nas zimnica, ludzie w innym państwie mogą cieszyć się słoneczkiem :) Zdjęcia powalające i ciekawe w swej prostocie, sama robiłaś? :)
Tak, zdjęcia z postu są wykonane przeze mnie :).
UsuńWow, ale piękne zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńolusiek-blog.blogspot.com- klik!
Ale cudownie. <3
OdpowiedzUsuńhahaha - kocurrro boski :) a zdjęcia bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuń