Jestem pewna, że każda jedna osoba siedząca teraz przed monitorem wyrzuciła kiedyś coś "starego". I wiecie co? Ja też!Jestem winna, można mnie już zakuć i wrzucić do obślizgłej celi.
Prawdą jest jednak to, że dużą ilość z tych rzeczy żałuję, że choćby zbliżyłam do kosza. Pewnie myślicie, że celem mojej wypowiedzi będzie popularne ostatnimi czasy DIY i tu Was zaskoczę. Celem tego wstępu jest mała pogadanka na temat antyków (lub rzeczy na nie stylizowanych).
Wielu z Was antyki mogą się kojarzyć ze starymi pałacami albo, jeśli jesteście jak ja, z horrorami. Stare lustra w złotych, zdartych ramach. Ciemne szafy, jakimś cudem zawsze stojące naprzeciwko łóżka. Ogromne wazy pękające w środku nocy. Piękna, wiktoriańska zastawa. Czy po prostu kryształowe żyrandole. Takie rzeczy można było zobaczyć kiedyś w domach naszych pradziadków. W ich czasach przeszłość, historia miały większe znaczenie niż w dzisiejszych. A szkoda. Antyki były wtedy oznaką dobrego gustu i stylu a dzisiaj? Zacofania. Aż mi się wstyd zrobiło za moje pokolenie. Jednak są osoby wręcz zakochane w rzeczach starych a zarazem niewiarygodnie pięknych. Chciałabym Wam uświadomić, że te stare rzeczy, zwykle kojarzone z brzydotą, są jednymi z najpiękniejszych dodatków do naszego życia. Która dziewczyna nie marzyła kiedyś o byciu księżniczką? A wiecie co mają księżniczki baldachimy i kryształowe żyrandole. A fotografowie? Który z nich nie chciałby mieć zabytkowego polaroida? A może kochasz modę? Założę się, że chociaż raz zachwycałaś się nad cudownymi kolczykami z jakże cudowną ceną. Tak, antyki są drogie. Czy są warte swojej ceny? Odpowiem szczerze nie zawsze. Jednak mamy XXI wiek! Nie jest to już problemem. Wystarczy trochę poszukać a na pewno znajdziecie coś stylizowanego na renesans czy styl wiktoriański. Pamiętajcie, warto jest mieć coś przypominające o historii, tym co było wcześniej i co zapoczątkowało to co jest teraz. Nawet taką małą filiżankę.
Rebeliantka Xx
Mój blog- klik
Świetny post i mega zdjęcia. Czekam na kolejne i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZawsze mam sentyment do starych rzeczy i jakoś trudno mi się z nimi rozstać :) Świetne zdjęcia, piękna filiżanka oraz solidnie napisany post ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Zgadzam się z tobą, że antyki nie zawsze są warte swojej ceny. Filiżanka cudna. http://kramcia12.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńja stare rzeczy wyrzucam jedynie w skrajnych przypadkach, czyli jak już kompletnie do niczego się nie nadają. wiąże się to z faktem, że praktycznie niczego nie wyrzucam i wszystko składuję w komórce pod schodami. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
Nie mam w zwyczaju (co ja mówię nigdy!) nie wklejałam linka do jakiegoś mojego wpisu, ale ostatnio sama zainteresowałam się tematem staroci itp i napisałam o tym u mnie więc zapraszam http://www.patrycjaprin.pl/2016/02/drugie-zycie-home-decor.html jeśli masz ochotę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Zdjęcia są cudowne. Filiżanka jest naprawdę przeurocza.
OdpowiedzUsuńx-lauraxx.blogspot.com
To fakt, antyki to przedmioty z duszą dlatego warto je mieć i dbać o nie jak o przedmioty klasy premium. Filiżanka super. Uważaj na nią. Zwracaj uwagę na to, żeby np. nie myć w zmywarce bo wtedy szybko się zniszczy i straci na wartości.
OdpowiedzUsuń