13 kwietnia 2016

Słodkie Kłamstewka | książka a serial?

   
  Macie czasami takie książki, do których podchodzicie bez większego wyrazu? Gdzieś o niej usłyszeliście, kupujecie ją i zaczynacie czytać. Pomimo wiele dobrych opinii obitych o uszy i tak zawszę muszę nabrać własnych emocji opisujących książkę po jej przeczytaniu. To co najbardziej kocham w książkach, to ten nagły przeskok w życie bohaterów. Przed otworzeniem lektury jeszcze myślisz czy będzie w ogóle warta swojego cennego czasu, po pierwszym rozdziale rozpoczynasz wciągać się w fabułę. A potem leci jak z górki. Uwielbiam takie właśnie momenty w książkach, w których mogę wczuwać się w emocje bohaterów. Tylko, żebyście nie pomylili mnie z molem- w swoim życiu przeczytałam może z 6 książek. Jednak chciałabym to zmienić, bo dopiero niedawno zrozumiałam, że ciekawa książka jest naprawdę lepsza od filmu. Uświadomiłam to sobie na przykładzie 1 tomu serii 'Słodkie Kłamstewka', których jestem fanką również w wersji serialowej. Po obejrzeniu pierwszego odcinka nie mogłam się odciągnąć od kolejnych, i tak w kółko. Dopiero po jakimś czasie dowiedziałam się, że serial jest na podstawie książki. Przed zakupem opowieści w postaci książki najpierw myślałam, że to bez sensu czytać książkę, którego ogląda się serial. Jednak byłam w błędzie. Książka zawierając wiele szczegółów, których nie widać w serialu ,a wprowadzają w różne tajemnicze emocje, których nie doznamy oglądając. Mimo, że niby znałam już wydarzenia, które były ukazane w pierwszych odcinkach serialu, to czułam jakbym poznawała je z bliższej strony. A ponadto w czasie czytania znając ekranizacje można wyłapywać różnice bohaterów, czy zdarzeń. Co również różni serial od książki to to, że serial wiele zdarzeń ucina, albo w ogóle nie ujawnia. Dlatego książka jest ciekawsza.
        To oczywiście tylko moje zdanie co do serii 'Słodkich Kłamstewek'. Jednak jeżeli szukasz zajęcia na zabicie czasu, to polecam z całego serca serial, jak i książkę! Mam nadzieję, że takie ukazanie różnić pomiędzy wydania na papieże i ekranizacją trochę przybliżą Ci zalety z czytania.
Pozdrawiam,
Vicky z bloga victoriasikora






3 komentarze :

  1. serialu nie znam, ale książkę bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skończyłam "Plotkarę" jakoś w styczniu i chciałabym obejrzeć jakiś tego typu serial i zastanawiam się nad tym, ale boję się, że za bardzo się wciągnę :D.

    http://glamlipstick.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka